Zatem dziś zdarzył mi sie poważny grzeszek żywieniowy w postaci kilku batoników kinder kanapki, ale ale :)
Spalone to zostało mam nadzieje podczas trenigu, lub bonusa od trenera :P
Dziś trening odbywał się bez kimon tzw. Submission Fighting. Kobietki mogą być przerażone jesli pierwszy raz trafia na taki trening. Trenujemy bez kimon, ja najbardziej lubię w legnisach :) :) Z boku wyglada to troszkę jak mocniejsze przytulanie, ale wierzcie mi, jak spróbujecie to sie spodoba :)
Wracając do meritum. SF jest nieco bardziej niebezpieczne niż BJJ. Jest szybsze, wymaga więcej siły i dozwolonych jest więcej technik , np. dźwignie na nogi :)
Mogę sobie gderać :) lepiej zobaczyć filmik :)
Pozdrawiam :)